Zima w Lizbonie
Tyt. oryg.: "El invierno en Lisboa, ".
Nasza przyjaźń była doraźna, nocna, oparta raczej na zbliżonych upodobaniach alkoholowych - piwo, białe wino, angielski dżin, burbon - niż na bezwstydzie jakichkolwiek wynurzeń, w jakie nigdy, no, może prawie nigdy nie zdarzało nam się popaść. Jako pijacy ze znacznym stażem obaj nie wierzyliśmy zbytnio w przesadną euforię i przyjaźń niesione przez alkohol i noc. Tylko raz, nad ranem, pod
wpływem czterech nieroztropnych wytrawnych martini Biralbo opowiedział mi o swojej miłości do dziewczyny prawie mi nieznanej - Lukrecji - i o ich wspólnej podróży, z której właśnie powrócił. Obaj wypiliśmy zbyt dużo tamtej nocy. Następnego dnia, kiedy wstałem, okazało się, że wprawdzie nie mam kaca, ale ciągle jestem pijany, i że zapomniałem wszystko, co mi opowiedział. Pamiętałem jedynie nazwę miasta, w którym ta - tak gwałtownie rozpoczęta i zakończona - podróż miała dobiec kresu: Lizbona
[fragment powieści]
Odpowiedzialność: | Antonio Mu?oz Molina ; przełożył Wojciech Charchalis. | Hasła: | Powieść hiszpańska - 20 w. |
Adres wydawniczy: | Poznań : Dom Wydawniczy Rebis, 2016. |
Wydanie: | Wyd. 2 popr. |
Opis fizyczny: | 220, [1] s. ; 22 cm. |
Uwagi: | Wyd. 1 ukazało się w 1995 r. nakł. wydawnictwa Historia i Sztuka, Poznań. Na okł.: Miłość i samotność, alkohol, jazz i Lizbona nocą. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)